O różnych dowodach zmartwychwstania.

Bóg wszechmogący zgodnie ze swą niezawodną obietnicą wskrzesi nas przez Pana naszego Jezusa Chrystusa razem ze wszystkimi, którzy zasnęli przed wiekami, wskrzesi nas w takiej samej postaci, w jakiej istniejemy obecnie, a nie będzie w nas żadnej wady ani żadnego rozkładu, ponieważ zmartwychwstaniemy nieśmiertelni. Choćbyśmy utonęli w morzu, choćby nasze prochy zostały rozproszone w ziemi, choćby rozszarpały nas dzikie zwierzęta lub ptaki, On wskrzesi nas swoją mocą, bo cały świat pozostaje ręku Boga; powiedział przecież: „Nawet włos z głowy wam nie zginie”. Dlatego zachęca nas słowami: „Przez swą wytrwałość ocalcie wasze życie”. Natomiast o zmartwychwstaniu umarłych oraz o nagrodzie dla męczenników Gabriel tak mówi do Daniela: „Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się, jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie i wiecznej odrazie. Roztropni będą świecić jak słońce, jak sklepienie i jak gwiazdy”.

Święty Gabriel zapowiedział więc, że święci zajaśnieją jak gwiazdy; obiecał im, że rozumieją prawdę i poznają święte Imię Boga. Zmartwychwstanie jednak zostało przyobiecane nie tylko męczennikom, lecz wszystkim ludziom: sprawiedliwym i niesprawiedliwym, pobożnym i bezbożnym, aby każdy otrzymał wedle swej zasługi. „Bóg wezwie na sąd każdy uczynek – mówi prorok – wszystko, co ukryte, dobre czy złe”. Żydzi, którzy nie wierzą w takie zmartwychwstanie, już dawno mówili: „Wyschły kości nasze, zginęliśmy”. Jednak Bóg im odpowiedział: „Oto Ja otwieram wasze groby, wyprowadzę was z nich i dam wam mojego Ducha, i żyć będziecie; przekonacie się, że Ja, Pan, to powiedziałem i spełnię”. I mówi jeszcze przez Izajasza: „Powstaną umarli i obudzą się ci, którzy leżą w grobach, uradują się spoczywający w ziemi, bo rosa Twoja jest dla nich lekarstwem”.

Pismo Święte mówi jeszcze więcej o zmartwychwstaniu i trwaniu sprawiedliwych w chwale, o ukaraniu bezbożnych, o ich upadku, odrzuceniu, potępieniu, niesławie, ogniu wiecznym i robaku, który nie zginie. O tym zaś, że gdyby Bóg chciał, aby wszyscy ludzie wcale nie umierali, mógłby to sprawić, świadczy przykład Henocha i Eliasza, którym nie pozwolił zaznać śmierci. Gdyby zechciał, Chrystus mógłby wskrzeszać umarłych w kolejnych pokoleniach; wykazał to na własnym przykładzie, a także na przykładzie innych, skoro przez Eliasza wskrzesił syna wdowy, a przez Elizeusza syna Szunamitki. Jesteśmy zaś przekonani, że śmierć nie jest wymiarem kary, skoro doznali jej również święci oraz sam Pan świętych, Jezus Chrystus który jest życiem wierzących i zmartwychwstaniem umarłych.

Dlatego obecnie, jak gdyby byli mieszkańcami wielkiego miasta, po tym, jak stoczyli walkę, Bóg wprowadza ludzi w chwilowy stan rozkładu, a kiedy ich wskrzesi, każdego z nich albo odrzuci, albo przyzna mu wieniec.

Ten bowiem, który z ziemi ulepił ciało Adama i innych ludzi, wskrzesi też z rozkładu ciało pierwszego człowieka i ciała pozostałych ludzi: „Wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Syna Bożego, a ci, którzy usłyszą, żyć będą”. W zmartwychwstanie wierzymy też dzięki zmartwychwstaniu Pana, który wskrzesił Łazarza czwartego dnia po jego śmierci, przywrócił do życia córkę Jaira oraz syna wdowy, a także na rozkaz Ojca sam po trzech dniach zmartwychwstał: On jest rękojmią naszego zmartwychwstania. On po trzech dniach z wnętrzności morskiego potwora wyprowadził żywego i zdrowego Jonasza, trzech młodzieńców wyrwał z pieca z Babilonie, a Daniela uratował z paszczy lwów, nie zabraknie Mu więc siły, aby i nas wskrzesić.”

Constitutiones Apostolorum V 7, 1 – 12

Dodaj komentarz

Website Built with WordPress.com.

Up ↑