Bezprawie kanoniczne w ustach „oburzonej katoliczki”.

Obraz tytułowy: Więzienie Tullianum, Karcer św. Piotra i Pawła. Rzym.

3 myśli w temacie “Bezprawie kanoniczne w ustach „oburzonej katoliczki”.

Add yours

  1. Moi rodzice również byli chrzczeni w tradycyjnym rycie rzymskim, a mnie pozbawiono tego obrządku – zostałam okradziona z przysługujących mi praw i oszukana.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Dochodzą do nas głosy, że wielu naszych Czytelników wystraszyło się tematu i sposobu podania tematu przez cytowany artykuł i film. Skoro świeccy się wystraszyli, to o ileż bardziej muszą się bać osoby duchowne i osoby duchowne będące z racji wykształcenia związanymi z prawem kościelnym. Ten strach jest paraliżujący gdyż nie był podniesiony przez słynnego jezuitę bądź dominikanina ze słynnej, antropocentrycznej redakcji Więzi, Znaku bądź Uwięzi i Pawęży. Nawet „Trudno być katolikiem” posiada trudności kognitywne w tej kwestii.

    Polubienie

  3. Szanowna Redakcjo, jeśli ktoś się boi to znaczy, że jego lęk nie dotyczy skali zniszczeń ale dotyczy tego, żeby uniknąć „zgorszenia maluczkich”. Nie przejmuje takiej osoby lękiem skala zgorszenia, skala nadużyć i pogwałcenia praw, ale przejmuje lękiem to, że się prości ludzie dowiedzą, jak są oszukiwani i kryzys moderny kościelnej poniży ją jeszcze bardziej. I że nic nie pomogą gitary, i opięte pupcie kobiece w prezbiteriach, bo przecież bez pozorów religijnych można te same atrakcje mieć w miejscach bardziej przeznaczonych na uciechy cielesne: i te kinetyczne dla ciała i te bardziej perwersyjne i celowe dla oka. W Kościele te rzeczy są przeznaczone dla większych obłudników, których się wprowadza w perwersję cielesną i duchową pod pozorami religijności. A oni zamiast trzasnąć drzwiami udają, że nie wiedzą o co chodzi, a jak jakaś kuchta źle wychowana powie co widzi, bo nie umie się zachować w towarzystwie, wszyscy po urzędach i plebaniach są zgorszeni nie zgorszeniami, tylko pyskatą kuchtą, która mówi co widzi. Oto co gorszy i przestrasza, nie sam akt niszczycielstwa ale jego rozpoznanie.

    Inną sprawą jest to, że jak już moderna sobie z tym zgorszeniem nie radzi, usiłuje nieumiejętnie przypochlebiać się ludziom wprowadzając jeszcze więcej perwersji. Żydzi jak kleszcze się złapali stołu eucharystycznego w novusie i się mocno trzymają, ale ludkowi prostemu już się opatrzyli i spowszednieli, głównie przez kiwanie się coraz większych mas katolików dymających Szechinę wraz z nimi, więc judaczkowie robią coraz mniej wrażenia. Więc nowatorzy w przypochlebianiu się idą dalej od opiętych pupć do klepania po ramieniu konkubentów a nawet sodomitów, robienie z pupć diakonisek (rymuje się z „penisek” i ciekawym, czy tylko dla mnie to tak smacznie brzmi), nie mówiąc o żonkosiach latających z Najświętszym Sakramentem do chorych, których nie mogą rozgrzeszyć. Ale jak podnosi się ostry głos sprzeciwu zawsze pozostaje oburzony wrzask nowatorów: a gdzie posłuszeństwo papieżowi?
    Ów wrzask nie mówi o tym, czego papieżowi nie wolno i tego, czy papież ma prawo do wszystkiego jak Szumowski za kowida, jedynie podnosi wrzask, że posłuszeństwo najwyższym prawem Kościoła.
    Oto jest zgorszenie zgorszonych, nie bezprawie, tylko świadomość bezprawia.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Website Built with WordPress.com.

Up ↑