Beatyfikacja ofiary z dziecka poczętego dla dobra „Żyda” nie ma prawa się odbyć.

W tę niedzielę (9.07.2023) w kościołach odczytywany był List Episkopatu, w którym objawiło się zaparcie się przez polski Episkopat wiary i żydowska pogarda wobec doktryny i dogmatu Kościoła. Obserwujemy, że w dobie ogłoszonej przez Franciszka inkulturacji każdy region świata ma swoje własne powody, aby porzucić naukę Kościoła. U Niemców jest to miłość do sodomii, a w Polsce, gdzie „katolickie” rządy otwierają loże masońskie chasydów, taki powodem jest „Żyd”.

Dziś iluminacja nie płynie z Tradycji Kościoła, ale z Zoharu, i ten „promień” oświetla dziś cały polski Kościół przynosząc złowrogie światło, które ma całkiem zerwać z niezmiennością i stałością doktryny która jest depozytem powierzonym przez Chrystusa. Kościół przestaje być Kościołem Chrystusa. Jest brutalnie fałszowany.

W Kościele Zoharu może być inaczej, niż w Kościele Chrystusa. Zohar jest arcydziełem żydowskiej literatury, które związuje w sobie wszelkie najpoważniejsze herezje przeciwko Chrystusowi i Kościołowi. W kościele Zoharu nie ma żadnej stałej nauki. Każdy Episkopat może pisać własny talmud. W Kościele Chrystusa obejmowanie stanowisk szło po linii wiary, moralności, i znajomości doktryny Kościoła oraz zdolności do jej obrony. W Kościele Zoharu iluminacja przebiega po linii żydowskiej krwi, i pieniędzy, typowania w lożach masońskich: kto  niszczy Kościół szybciej, ten szybciej awansuje. Takie kominowe awanse widzimy choćby w przypadku abp, a teraz już kard. Rysia. Oświecenie Zoharem, czyli duszpasterskie wprowadzanie ścieku wszystkich herezji, gwarantuje szybki awans. Tylko z tego klucza zostaje się w kościele Franciszka, kościele Zoharu, nauczycielami i rabinami, którzy piszą własny talmud, dla swej diecezji czy kraju. Dziś to pisanie talmudów w Kościele nazywa się synodalnością: niemieccy biskupi – rabini, zapomnieli, że mają „kochać” Szechinę i w zapamiętaniu wzięli się wzajemnie za siebie, uprawiając seks we własnym gronie i żądając pieczęci Kościoła dla sodomickich związków.  To przeżywają na swoim synodzie o „synodalności”, pisząc własny talmud dla lokalnego towarzystwa niemieckich sodomitów w Kościele. Zaś polscy rabini – biskupi  – nie  mają gdzie się kiwać publicznie, jeszcze nie chcą gorszyć maluczkich, więc z braku możliwości silnych ruchów modlitewnych publicznie z ambony, zapraszali do silnych ruchów szczególnie kobiety, od których zepsucie w Kościele najłatwiej przeprowadzić. To się już udało, więc teraz rabinowie – hierarchowie produkują żydowskie beatyfikacje. Dni Judaizmu przynoszą nadzieję, że ludek wierny i to kłamstwo przyjmie. Jednak, jeśli można zorganizować taką beatyfikację jak nienarodzonego dziecka Ulmów, to nie ma żadnego kłamstwa, którego nie można synodalnie ogłosić prawdą w Kościele. Kościół Chrystusa w taki sposób przepoczwarza się w Synagogę Szatana, która nadal ma dostęp do sakramentów Chrystusowych, chociaż je poniża, eliminuje, niszczy i profanuje.

Po soborze burzono tradycyjne ołtarze i  balaski, był to etap „duszpasteski” i „pastoralny”. Rzekomo lepiej ludzie mieli rozumieć Mszę Świętą bez balasek i bez starych ołtarzy. Dziś to kłamstwo już nie jest potrzebne, zostało przerobione na doktrynę i wpisane w rzeczywistość a teraz nadal posługując się Soborem Watykańskim II niszczy się już nie obyczaje, ale doktrynę, którą się podważyło praktycznie zniszczeniem obyczaju. I takim niszczeniem doktryny było Amoris laetitia, które mogło powstać dzięki dzisiątkom lat zabijania szacunku do Najświętszego Sakramentu drogą pastoralną. Takim zniszczeniem doktryny jest polski wątek: beatyfikacji dziecka poczętego, zabitego bez chrztu nie ze względu na Chrystusa ale na „Żyda”. Bogiem, dla którego katolik ma umierać, przestaje być według hierarchów Zoharu Bóg w Trójcy jedyny, ale tą najwyższą wartością, decydującą o zbawieniu jest „Żyd”.

Barbara Engelking twierdziła, że dla Polaka śmierć jak śmierć, jest faktem biologicznym, dla Żyda to fakt metafizyczny, spotkanie ze stwórcą, jak by go Żydzi nie pojmowali. I w tym kluczu Episkopat zachęca Polaków i katolików, aby brali przykład z Ulmów. Rozumiemy, że to zachęta, by Polacy byli gotowi oddać życie nie tylko swoje ale także swoich dzieci dla dobra „Żyda”. Nasza redakcja nie ma pojęcia, w czym jeszcze moglibyśmy naśladować Ulmów. Wszak wiele jest rodzin, które mają gospodarstwo, zainteresowania, wierzą w Boga i mają sześcioro dzieci, a nawet więcej. Widać że tym, co jest tak wyjątkowe w tej rodzinie nie dotyczy ilości dzieci, pracy, wychowania, miłości wzajemnej ale faktu, że ta rodzina zaryzykowała życie, szczególnie dzieci, dla dobra Żydów, i została za to zamordowana. Punktem ciężkości jest nienarodzone dziecko, zamordowane wraz z matką, które jest uznane za godne beatyfikacji.

Oczywiście w swym liście Episkopat robił co mógł, żeby zachęta do oddawaniu życia polskich dzieci dla dobra Żydów wybrzmiała jak najdelikatniej, zajmując ludziom czas opisywaniem zajęć gospodarskich obojga rodziców i innych powszednich spraw, nie mających w sobie nic szczególnego.

Powróćmy do pytania, czy dziecko nienarodzone, czyli nieochrzczone, może dostąpić zbawienia, czyli czy można go beatyfikować w Kościele Chrystusa. Kościół Zoharu nas na razie nie interesuje.

Nienarodzone dziecko Ulmów nie miało chrztu świętego, umierając.
Sobór Trydencki w Kanonach o sakramencie chrztu stanowi:

Gdyby ktoś mówił, że chrzest jest dowolny, a więc nie jest konieczny do zbawienia – niech będzie wyklęty. (sesja 7: I/C kan. 5)

Gdyby ktoś dyskutował o tym, że chrzest matki był także chrztem jej dziecka, Kościół na Synodzie w Braga II (Braccara, 572r. ) kan. 54  stwierdza, że kobieta w ciąży, przyjmująca chrzest święty, niczego nie udziela dziecku w swoim łonie, i nie jest ono poprzez chrzest matki w ciąży ochrzczone. Więc dziecko Ulmów było pozbawione chrztu świętego.
Zadajemy więc pytanie, czy może się ktoś zbawić, jeśli nie ma chrztu?
Sobór Laterański IV w konstytucji 1,11 mówi:

Sakrament zaś chrztu, dokonujący się za pośrednictwem wody przy wezwaniu niepodzielnej Trójcy, czyli Ojca i Syna i Ducha Świętego, poprzez kogokolwiek ważnie udzielony  zgodnie z formą Kościoła, służy do zbawienia tak dzieci, jak i dorosłych.

Sobór we Florencji uczy (sesja 8 (Unia z Ormianami):

Pierwsze miejsce wśród wszystkich sakramentów zajmuje chrzest święty, który jest bramą życia duchowego; przez niego stajemy się członkami Chrystusa i uczestnikami ciała Kościoła. A ponieważ przez pierwszego człowieka śmierć przeszła na wszystkich, nie możemy, jak mówi Prawda, wejść do królestwa niebieskiego, jeśli nie odrodzimy się  z wody i Ducha. (…) Skutkiem tego sakramentu jest odpuszczenie wszelkiej winy pierworodnej i aktualnej a także wszelkiej kary, która należy się za taką winę. Dlatego ochrzczonym nie należy nakładać żadnej pokuty zadośćczyniącej za wcześniejsze grzechy, a ci, którzy umierają zanim popełnią jakikolwiek grzech, natychmiast dochodzą do królestwa niebieskiego i widzenia Boga.

Kościół więc stanowi, że chrzest święty jest konieczny do zbawienia, a Żydzi na kościelnych urzędach uznali, że śmierć dla obrony Żyda jest wystarczająca i może być zamiast chrztu.

Więc w kościele Zoharu chrzest może być zastąpiony ofiarowaniem życia dziecka dla dobra żydów. Nie sposób tu nie wspomnieć rytualnych ofiar z dzieci, które zna historia. Ich istnienie wyjawił Jakub Frank, lokator Jasnej Góry, chcąc przekonać Kościół, że jest szczerze nawróconym katolikiem, i uwiarygadniał się, zdradzając tajemnice żydostwa, między innymi obrzęd rytualnego zabijania dzieci chrześcijan i pozyskiwanie ich krwi. Dziś takie ofiarowanie dziecka poczętego katolików, według kościoła Zoharu, ma wystarczyć za chrzest święty w imię Trójcy Przenajświętszej.

Czy nie przypomina nam to korzystania ze specyfików, które bazowały na liniach komórkowych abortowanych dzieci, które miały nam przynieść wyzwolenie od śmiercionośnego wirusa a wielu przyniosły tylko śmierć i kalectwo?

Struktura, czyniąca takie akty fałszywych kanonizacji i beatyfikacji, rozzuchwalona bezkarnością, dominacją nad Polakami, właśnie powołała do godności kardynała chasyda Rysia, który nie wiemy, czy jest masonem, ale działa jak mason, więc możemy nazwać go masonem. I on będzie i jest od lat, wiernym wykonawcą promienia iluminacji zawartego w księdze żydowskiej mistyki Zohar, z której wypłynęło nasienie modernizmu niszczącego Kościół Chrystusa.

Ale wróćmy do źródeł kościelnych. Na Soborze Trydenckim odnośnie grzechu pierworodnego czytamy (faza I za Pawła III – pytania i odpowiedzi o grzechu pierworodnym):

Grzech pierworodny jest brakiem wewnętrznej koniecznej pierwotnej sprawiedliwości. (…) Jego zasadniczymi skutkami są: śmierć doczesna i wieczna, pożądanie wychodzące poza granice rozumu, skłonność woli do zła, niewiedza, słabość, utrata łaski i w końcu nienawiść do Boga. (…) W tych, którzy są nim obciążeni, posiada moc, że czyni ich winnymi kary wiecznej, nieprzyjaciółmi Boga, synami gniewu. (…) Lekarstwem uwalniającym nas od grzechu pierworodnego jest śmierć i męka Syna Bożego, którego udziela się przez chrzest święty będący sakramentem wiary. Skutkiem tego lekarstwa jest to, że pojednuje nas z Bogiem, uwalnia od kary wiecznej, ustanawia nas synami Bożymi, braćmi Chrystusa i dziedzicami Królestwa niebieskiego.

Widzimy w tych orzeczeniach zupełnie inne pojęcie braterstwa, niż podawane nam przez masonów, którzy wszelkich sodomitów, żydów i heretyków czynią naszymi braćmi. Możemy ich zebrać z drogi, gdy zostaną poturbowani. Możemy im podać szklankę zimnej wody, kiedy umierają z upału, gdy ich bogaci pobratymcy zasnuwają niebo metalami ciężkimi, aby zabić ludzi duchotą i mikrofalami, odbijającymi się od powłoki chemitrails i wracającymi na Ziemię jak w kuchence miktrofalowej. Nawet wielu Polaków wielkodusznie ryzykowało swoim „biologicznym” życiem dla ratowania „metafizycznego” życia Żyda, ale Żydzi nie są naszymi braćmi i nimi nigdy nie będą, jeśli nie przyjmą chrztu świętego szczerze i prawdziwie, nie dla interesu politycznego i kariery kościelnej. To, co jest bardziej „święte” od świętości Boga w Trójcy Jedynego, nie jest święte po katolicku.
Bóg jest najwyższą wartością a dzisiejszy kościół Zoharu, hierarchii w dużej mierze składającej się z fałszywie ochrzczonych Żydów, usiłuje ustawić w Kościele „Żyda” zamiast Chrystusa. Chce, byśmy uznali „Żyda” za Boga, i uznawali oddawanie „Żydowi” życia za akt religijnego chrztu niosącego zbawienie. Zbawienie to jest takie, jakie ofiaruje Zohar – księga sztuki czysto szatańskiej, będąca artystyczną kulminacją wszelkiej nauki mistycznej antykościoła.

Sobór we Florencji w unii z Ormianami mówi: Kościół mocno wierzy, uznaje i uczy, że nigdy nikt poczęty z mężczyzny i kobiety nie został uwolniony od władzy diabła.

Sobór Trydencki w Dekrecie o grzechu pierworodnym przytacza doktrynę Prawdy:

Jeśli ktoś twierdzi, że przeniewierstwo Adama zaszkodziło tylko jemu a nie jego potomstwu, i że otrzymana od Boga świętość i sprawiedliwość, którą utracił, utracił jedynie dla siebie, a nie także dla nas, albo że po splamieniu się grzechem nieposłuszeństwa przekazał całemu rodzajowi ludzkiemu tylko śmierć i cierpienia ciała nie zaś grzech, będący śmiercią duszy (…) niech będzie wyklęty.

Jeśli ktoś twierdzi, że ten grzech Adama  – który pod względem powstania jest jeden, przekazywany wszystkim przez pochodzenie a nie naśladowanie, będący w każdym jako jego własny – można zgładzić siłami natury ludzkiej lub innym środkiem zaradczym, a nie zasługą jedynego pośrednika Pana naszego Jezusa Chrystusa, który krwią swoją pojednał nas z Bogiem stawszy się dla nas sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem, albo przeczy, że w sakramencie chrztu waśnie udzielonym w obrzędzie Kościoła ta właśnie zasługa Jezusa Chrystusa udzielana jest zarówno dorosłym jak i dzieciom – niech będzie wyklęty.

Jeśli ktoś przeczy, że należy chrzcić dzieci zaraz po urodzeniu nawet gdyby pochodziły od rodziców ochrzczonych, albo mówi, że wprawdzie udziela się im chrztu na odpuszczenie grzechów  ale nie zaciągają one z winy Adama niczego z grzechu pierworodnego, co należałoby zmyć w kąpieli odrodzenia aby dostąpić życia wiecznego, a w konsekwencji rozumie się, że forma ich chrztu na odpuszczenie grzechów nie jest prawdziwa, ale fałszywa – niech będzie wyklęty.

(…) Jeśli ktoś nie odrodzi się z wody i z Ducha Świętego nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3,5).

Aby to jeszcze mocniej podkreślić, przypominamy dogmatyczne zapisy Soboru we Florencji (sesja 6, Unia z Grekami), który  stanowi:

Dusze zaś tych, którzy po przyjęciu chrztu nie splamili się w ogóle żadnym grzechem, oraz te, które splamiwszy się grzechem zostały tak oczyszczone, jak powiedziano wyżej, w swych ciałach bądź wyzute z nich, zostają wkrótce przyjęte do nieba i oglądają wyraźnie Boga troistego i jedynego takim, jakim On jest, jednakże w zależności od różnicy w zasługach, jedni doskonalej od drugich.

Dusze zaś umierające w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub tylko pierworodnym, wkrótce zstępują do piekła, gdzie jednak podlegają nierównym karom.”

W obecnie czynionej przez kościół Zohar mistyfikacji beatyfikacji Ulmów, używa się dla zmiękczenia katolików idei męczeństwa. Jest to jednak pojęcie męczeństwa fałszywego, co wyjaśnia Sobór we Florencji (1439-1442) na sesji  11. Czytajmy ten fragment pamiętając, że nie jest członkiem Kościoła osoba nieochrzczona. Tzw. chrzest pragnienia nie wynikał z pragnienia uratowania Żyda od śmierci, tylko pragnienia przystąpienia do jedynego prawdziwego Kościoła.
Chrzest krwi także nie dotyczył faktu przelania krwi za Żyda, ale z powodu prześladowań za wiarę w Chrystusa. Więc nadal dziecko Ulmów nie miało chrztu – ani pragnienia, ani krwi, więc nie było członkiem Kościoła:

„Kościół Święty niezłomnie wierzy, wyznaje i głosi, że każdy odstępca, który nie ma udziału w życiu wiecznym i który pozostaje i umiera poza świętym Kościołem katolickim – poganin, Żyd, heretyk i każdy, kto wybiera drogę różną od Kościoła – wszyscy oni pójdą w ogień wieczny, przygotowany dla szatana i jego zastępów, jeśli przed swoją śmiercią nie powrócą do Kościoła świętego – ponieważ jedność ciała Kościoła, które jest Ciałem Chrystusa, służy do zbawienia szczególnie tych, którzy umacniają tę jedność, zasługując się przez sakramenty Kościoła. Oni to otrzymują wszelkie nagrody w wieczności, jeśli poszczą, dają jałmużnę i [pełnią] wszelkie dobre uczynki. Ten zaś, kto nie pozostaje w łonie Kościoła katolickiego w jedności i zgodzie, nie osiągnie zbawienia, nawet gdyby spełniał wszystkie dobre uczynki, nawet gdyby przelał krew i umarł dla imienia Chrystusa – nic mu to nie pomoże.”

Sobór Trydencki również zaznaczył, że nauki o grzechu pierworodnym nie łączy ze  świętą i Niepokalaną Dziewicą Maryją. Jedną z opinii Ojców przytaczaną na Soborze Trydenckim była ta, że dzieci nieochrzczone, nie ponoszące winy uczynkowej, nie cierpią, ale są pozbawione widzenia Boga. Jakże więc mogłyby stać się „błogosławione”, nawet złożone w rytualnej religijnej ofierze dla „Żyda”?

Dziecko Ulmów więc nie jest wniebowzięte. Ofiarowanie świadome czy nieświadome jego życia przez rodziców za żydowskie życie nie ma żadnej mocy zastąpić aktu chrztu świętego. Dziecko nienarodzone i narodzone, które umiera  bez chrztu świętego, nie jest członkiem Kościoła i choć nie zgrzeszyło, jednak zbawione nie będzie. Nic nie wnosi do tego stanu fakt pobożności rodziców. Kościół Zohar nie może dokonać fałszerstwa i mistyfikacji przemysłu Holokaustu w Kościele Katolickim, zastępując żydowską hagadą, bajką, obiektywne nauczanie dogmatyczne. Nie może doraźny interes żydostwa w Polsce stać ponad doktrynalnymi wypowiedziami Kościoła Świętego wszystkich czasów.

Dziecko Ulmów, które żydostwo chce beatyfikować, autoryzując wszelkie, rytualne także, mordy na dzieciach dla korzyści żydostwa, jest mistyfikacją żydowską w ramach zamieniania Kościoła w synagogę szatana opartą na mistycyzmie żydowskim, prezentowanym przez kard. Rysia, opartym na księdze mistycznego oświecenia Zohar. Księga ta jest źródłem modernizmu, który Pius X nazwał ściekiem i źródłem wszelkich współczesnych herezji. Zohar to ów ściek, ubrany w artystyczny język żydowskiego dzieła sztuki mistycznej i literackiej. Istne niosące światło tworzenie kościoła Antychrysta, z anty -chrystusowymi „błogosławionymi” i „świętymi”.

Dość już żydowskich beatyfikacji, dość już fałszerstw i mistyfikacji. Nie wyrażamy zgody na beatyfikację śmierci dziecka nienarodzonego, by Żyd mógł żyć.
Żyd nie będzie w Polsce Bogiem, któremu należy się ofiara z polskich dzieci poczętych.
Sprzeciwiamy się mistyfikacji przemysłu Holokaust w Kościele Katolickim!

Sprzeciwiamy się beatyfikacji Ulmów. Wyrażamy zdecydowany i ostry sprzeciw wobec mistyfikacji, jaką jest wyniesienie na ołtarze ofiary z życia nienarodzonego dziecka dla ratowania Żydów. Żyd nie jest bogiem, za śmierć dla Żyda katolik się nie staje świętym. Nie staje się święte nienarodzone dziecko ofiarowane dla Żyda. Non possumus!

Perfidią żydowską jest to, że liturgiczne wspomnienia mordów rytualnych Żydom w Kościele przeszkadzały i zostały zniesione a dziś, w lustrzanym, diabelskim odbiciu chcą dokonać beatyfikacji dziecka nienarodzonego, które zostało zamordowane z powodu ratowania Żydów. Czy to nie diabelskie fałszerstwo i kpina z katolików, walczyć z prawdziwymi ofiarami umierającymi z powodu wiary w Boga Trójjedynego, a zastępować te ofiary fałszywymi męczennikami z klucza iluminacji szatańskiej, który wszystko zakłamuje i wykrzywia?
Czy teraz przemysł aborcyjny i farmaceutyczny, „ratujący życie” preparatami z ciał dzieci zamordowanych przed urodzeniem, będzie miał nowego patrona z Polski?
To jest ta Iskra z Polski, która autoryzuje farmację, i kosmetologię opartą na zabijaniu dzieci poczętych a nienarodzonych? Co za kpina z Polaków i Kościoła uczyniona przez masońskie kościelne gremia w Polsce.

63 myśli w temacie “Beatyfikacja ofiary z dziecka poczętego dla dobra „Żyda” nie ma prawa się odbyć.

Add yours

  1. ekspedyt.org/2023/09/12/casus-rodziny-ulmow/

    Niestety, Polacy są nieuleczalnie chorzy – komentarze „antysystemowców” w w.w. odnośniku.

    idiotów nie brakuje:

    pokutujący łotr
    12 września 2023 godz. 23:30 – w odpowiedzi do: CzarnaLimuzyna 21:40

    Nie poświęciłbym żadnych dzieci ani swoich ani cudzych.

    Moja matka, będąc w ciąży z moim starszym bratem, pomagała w czasie wojny żydom z piotrkowskiego getta. Raz w tygodniu zakradali się do mieszkania mych rodziców i dostawali zgromadzoną dla nich mąkę, słoninę, cebulę i kartofle.

    Któregoś razu jeden z nich (zawsze była to trójka małych szmuglerów) zapytał matkę “czy pani jest nasza?” (matka była brunetką). “Gdybym była wasza, to bym była z wami”, odparła.

    “To dlaczego pani to robi?”. Na to matka cofnęła się od drzwi i pokazała wiszący w korytarzu krzyż.

    “Bo tak mi każe mój Pan, Jezus Chrystus”. [ nie ma takiego obowiązku – kłamstwo ]

    Chłopak pomyślał chwilę i powiedział: “To niech on tak pani pomaga, jak pani pomaga nam”.

    Być może to błogosławieństwo sprawiło, że bezpiecznie z dwójką dzieci, bo jeszcze narodziła się moja starsza siostra, przeżyli wojnę.

    błogosławieństwo żyda sprawiło że przeżyli – szuria

    ================

    Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński:

    “Nie oglądajmy się na wszystkie strony.

    Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich.

    Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu.

    Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie „zbawiania świata” kosztem własnej ojczyzny.”

    Słysząc wręcz heretyckie twierdzenia księży modernistów, którzy z „ambony” głoszą,
    jakoby nieochrzczone dziecko,
    zamordowane w wyniku aborcji,
    a co za tym idzie,
    także nieochrzczony człowiek,
    może dostąpić zbawienia i widzenia Boga,
    czas odnieść się do nauczania Kościoła Katolickiego, a konkretnie przytoczyć wypowiedź,
    co w tej materii nam mówi św. Tomasz z Akwinu.

    Dominikanin św. Tomasz z Akwinu: Czy nieochrzczone dziecko może być zbawione ?

    Fragmenty z Sumy Teologicznej Św. Tomasza z Akwinu.
    włoski filozof scholastyczny, teolog, członek Zakonu Kaznodziejskiego

    bractwomodlitewne.blogspot.com/2019/03/sw-tomasz-z-akwinu-czy-nieochrzczone.html

    domini-canes.blogspot.com/2019/03/czy-nieochrzczone-dziecko-moze-byc.html

    Polubienie

Dodaj komentarz

Website Built with WordPress.com.

Up ↑